Ten melanż stał się dla mnie - dla zakopiańskiego Teatru im. Stanisława Ignacego Witkiewicza pretekstem do pokazania - w sposób ironiczno-groteskowy - jak sytuacja opisana przez Witkiewicza przekłada się na dzisiejszą (współczesną) relację mieszkańca miasta z naturą (przyrodą) - a konkretnie Górą
(o tym jednak dalej).
Pozwoliłem sobie także wykorzystać fragmenty pierwszego Przewodnika do Tatr i Pienin Walerego Eljasza Radzikowskiego (1886) - zwłaszcza te dotyczące "instrukcji" tj. mówiące o tym jak należy się w góry ubrać, co ze sobą zabrać, jak się zachowywać etc. Wydaje mi się bowiem, że dzisiaj fragmenty te brzmią może nie tyle anachronicznie (wszak zasady pozostały niezmienne), ile stanowić mogš konieczne uzupełnienie spektaklu ironicznie traktującego bywalca salonów wyprawiającego się w Tatry. Istotnym "elementem" całości są Pieśni - czasami o charakterze wyraźnie kabaretowym, a innym razem liryczno-modlitewnym. Autorem tekstów tychże Pieśni jest współczesny poeta i dramatopisarz - Grzegorz Walczak. No i muzyka - tzw. motyw przewodni - czyli motyw wędrowania autorstwa Zbigniewa Namysłowskiego oraz muzyka Pieśni - kompozycje Jerzego Chruścińskiego. Co ważne - muzyka wykonywana jest na żywo.
Oczywiście w spektaklu o Tatrach i kulturze góralskiej nie może zabraknąć muzyki z tego regionu. W przedstawieniu "Na przełęczy" (rzecz jasna) są i muzyka i śpiew - i tańce góralskie - nie muszę dodawać, że również "na żywo". Notabene w prologu to właśnie Górale i ich muzyka witają "Gości (przybyszów) miastowych".
Cały salon - co to w góry się przetwarza - zaaranżował Marek Mikulski.
Tatry, gdy się w nich rozglądniemy co do ogółu, czy co do szczegółów, przedstawiają się nam jako taka osobliwość, iż znawcy gór nie widzą, z któremi je innemi na ziemi porównać. Słynny podróżnik i autor opisów przeróżnych krajów Dr. Brandes, zwiedziwszy wprzód Alpy szwajcarskie, tyrolskie i austryjackie, Pyrenee, Sierra Nevada, Sierra Morena i Guadarama, Apeniny, Góry Szkockie, Skandynawskie i Greckie, powiedział, gdy przed Tatrami stanął pierwszy raz, że takich, jak one, gór nigdy nie widział, i że podobnych nie ma w Europie, ani podobno na całej ziemi. Wprawiły go Tatry "w zdumienie i podziw."
Walery Eljasz
Spojrzeliśmy ku Tatrom. Płynęły morzem blasków i błękitów - czyste, jasne, kryształowe, srebrzyste, w śnieżnej, skrzącej się, niepokalanej bieli.
Stanisław Witkiewicz
scenariusz i reżyseria - Andrzej Dziuk
asystentki reżysera - Dorota Ficoń, Marzena Garbowska
scenografia - Marek Mikulski
choreografia - Iwona Pasińska (Polski Teatr Tańca z Poznania)
muzyka - Zbigniew Namysłowski
muzyka do piosenek i aranżacja - Jerzy Chruściński
teksty piosenek, współpraca dramaturgicznaGrzegorz Walczak
występują:
Dorota Ficoń
Jaga Siemaszko
Adrianna Jerzmanowska
Katarzyna Pietrzyk
Joanna Banasik
Krzysztof Wnuk
Krzysztof Łakomik
Piotr Łakomik
Andrzej Bienias
Dominik Piejko
Marek Wrona
Premiera 31 grudnia 2002
Scena Witkacego